Tu historia toczy się nieprzerwanie od roku 1657.
O Kościele Pokoju - czyli o tym, jak polityczne i religijne
zawiłości historii Śląska wpłynęły na narodziny sakralnego dzieła sztuki w
Świdnicy.
Ponad dwustuletnie panowanie
Habsburgów na Śląsku latach 1526-1740 wycisnęło na tych ziemiach istotne piętno:
Śląsk otrzymał scentralizowaną administrację, stworzono system obrony kraju
finansowany ze skutecznie ściąganych podatków. Reformacja - ruch nie tylko religijny,
ale i polityczny a także społeczny zapoczątkowany przez Lutra w drugiej
dekadzie XVI wieku - zmieniła oblicze Śląska. Konflikt religijny - walka
protestantyzmu z katolicyzmem stał się decydujący dla politycznej i społecznej
egzystencji Śląska. Duże miasta i większość książąt śląskich przeszła na
luteranizm, natomiast biskup wrocławski, duże klasztory cysterskie w
Krzeszowie, Henrykowie i Lubiążu, jak i mniejszość mieszkańców, pozostały przy
wierze katolickiej. Wiara katolicka była wspierana przez habsburskich władców
tych ziem. Regułą stało się rozstrzyganie wszystkich społecznych i politycznych
problemów z punktu widzenia wiary, a kompromisy między protestantami i
katolikami przestały być możliwe. Każda decyzja w życiu prywatnym, publicznym,
czy też w kwestii zarządzania krajem, stawała się decyzją sumienia, która nie
zezwalała na kompromis, a powodów do rozbieżności nie brakowało: szkolnictwo,
studia, dni świąteczne, msze czy decyzje personalne dotyczące urzędów. Na Śląsku
polityczno-wyznaniowa polaryzacja utrzymywała się do początku wieku XVIII.
Wojna trzydziestoletnia
(1618-1648) wyniszczyła Śląsk i doprowadziła do jego wewnętrznych przemian
politycznych. Wojska szwedzkie, saksońskie i cesarskie plądrowały kraj, choroby
i epidemie dżumy dziesiątkowały ludność. Musiało minąć ponad sto lat zanim
ludność Śląska osiągnęła stan z okresu sprzed wybuchu wojny. Zawarty w roku
1648 pokój umocnił wpływy Habsburgów na Śląsku, a problemy religijne tam
istniejące, zostały rozwiązane politycznie. Na Śląsku, w tzw. księstwach
dziedzicznych pozostających pod zwierzchnictwem cesarza, katolicyzm stał się
religią państwową. Tylko w nielicznych księstwach na obszarze Śląska wyznanie
augsburskie otrzymało pełną wolność.
W połowie wieku XVII, w wyniku
zawartych kompromisów, cesarz zezwolił protestantom na wybudowanie trzech
świątyń - Kościołów Pokoju: w Świdnicy,
Jaworze i Głogowie. Zgodnie z wolą cesarza kościoły mogły być wybudowane poza
murami miasta, bez wieży i dzwonów. Jako materiałów budowlanych można było użyć
jedynie drewna, piasku, gliny i słomy. Szczególnym utrudnieniem dla gminy
protestanckiej miało być zarządzenie, że okres budowy nie może przekroczyć
jednego roku. Cesarz - niczym Stalin - narzucił budowniczym trzech świątyń
protestanckich iście stachanowskie tempo pracy. Twórcy kościołów - architekci i
budowniczowie - podołali temu wyzwaniu, wypełnili zarządzenia cesarza i
drewniane świątynie w trzech miastach stanęły w czasie krótszym niż rok. Kościół
Pokoju w Świdnicy został zbudowany w ciągu dziesięciu miesięcy (!), a pierwsze
nabożeństwo odprawiono w nim latem roku 1657. Kościół Pokoju w Jaworze budowano
na przełomie lat 1654/55, a w Głogowie w latach 1651/52. Do czasów obecnych przetrwały dwa obiekty: w
Świdnicy i w Jaworze. Kościół Pokoju w Głogowie spłonął wraz z miastem w roku
1758.
Kościół Pokoju w Świdnicy to
czterohektarowy kompleks otoczony murem z centralnie posadowioną świątynią
barokową, zabudowaniami służebnymi, szachulcową, kilkupiętrową wieżą dzwonnicy
(postawioną pół wieku później niż kościół) i starym cmentarzem. Całość zatopiona
jest wśród wiekowych cisów, dębów i lip. Tuż przy bramie stoi Dom Dzwonnika,
dziś Centrum Promocji i Partnerstwa UNESCO. Obok Dom Lutra, dawna szkoła. Zaglądając
przez okno, oczami wyobraźni można dostrzec ćwiczących pod okiem kantora
uczniów. Jeszcze dalej stoi Dom Pastora - dom gospodarzy Kościoła Pokoju ze
wspaniałą kancelarią pełną skarbów: starych rękopisów, ksiąg odnalezionych i
odrestaurowanych, zdjęciami ludzi, listami, portretem Lutra. To pamiątki po
tych, którzy byli tu kiedyś obecni. Cmentarz jest rozległy, częściowo uporządkowany
i odrestaurowany, w części skryty wśród zachłannie wybujałej roślinności. Pojedyncze
grobowce, nagrobki, krzyże, płyty kamienne rozsiane na tym cmentarzu
przyciągają odwiedzającego świątynię jak magnes, kuszą inskrypcjami nie do rozszyfrowania.
Całość, która w połowie wieku
XVII była poza murami miejskimi, tworzy dziś niepowtarzalną enklawę w środku
miasta. Po przekroczeniu bramy kompleksu wkraczamy w świat odmienny od
miejskiego zgiełku, świat zastygły w przeszłości, świat pełen harmonii i dostojeństwa.
Drewniany, barokowy kościół w
Świdnicy jest bazyliką o konstrukcji szkieletowej wzniesioną na planie krzyża. Jak
podają źródła, do budowy szkieletu świątyni użyto drewna dębowego, a
konstrukcja pochłonęła drewno z trzech tysięcy drzew! Trójnawowy korpus główny
o długości 44 metrów krzyżuje się w centrum kościoła z również trójnawowym
transeptem. Kościół ma powierzchnię prawie 1100
metrów kwadratowych i może zmieścić 7500
osób, w tym dla trzech tysięcy wiernych są miejsca siedzące. Miejsca siedzące
są głównie dzięki emporom - balkonom biegnącym wzdłuż ścian przez dwie
kondygnacje. Empory są zdobione cytatami z Ewangelii, pisanymi oczywiście niemieckim
gotykiem, bo kościół budowany był dla i przez protestanckich śląskich Niemców,
lub jak kto woli niemieckich ślązaków. Cytaty były przeznaczone dla wiernych,
którzy potrafili czytać - możnych i wykształconych. Dla pozostałych wiernych
umieszczono na emporach malowidła - ilustracje dodane do owych cytatów wyjętych
z Biblii. Empory to także galeria portretów, herbów rodowych, epitafiów oraz
tablic cechowych rzemieślników, w tym słynnych świdnickich browarników - żyjących
i pracujących w XVII i XVIII-wiecznej Świdnicy. Kościół posiada cztery hale w
czterech ramionach świątyni: Halę Chrztów, Ślubów, Zmarłych i Polną, które
przypominają naszą wędrówkę po ziemskim padole - od narodzin do śmierci.
Najpiękniejszą i najokazalszą halą jest Hala Ślubów; z hali tej prowadzą schody
do loży Hochbergów - loży hrabiów i książąt śląskich mających w tym kościele
miejsce honorowe.
Barokowe organy, ołtarz, ambona, empory, malowidła zdobiące ściany i stropy świątyni... Wszystkie te elementy czynią świdnicki Kościół Pokoju niepowtarzalnym i unikatowym. Będąc we wnętrzu świątyni winniśmy pamiętać, że jest to kościół protestancki wypełniony duchowością tej religii. Trudno tu więc szukać obrazów świętych znanych religii katolickiej. Wystrój i wyposażenie kościoła są wysokiej klasy rzemiosłem, dziełami sztuki malarskiej i rzeźbiarskiej. Strop zdobi pięć obrazów z centralnie umieszczonym wizerunkiem Trójcy Świętej, pod wezwaniem której jest ów kościół. Część środkową świątyni zajmuje drewniana ambona, pełna rzeźbionych figur i złoceń. Jawi się jako dzieło wykonane z marmuru i jest przepełniona symbolami oraz odniesieniami do Ewangelii. To dzieło wybitnego rzeźbiarza śląskiego, mistrza Gottfrieda Augusta Hoffmana. Kosz kazalnicy podtrzymują Wiara z krzyżem, Nadzieja z kotwicą i Miłość z dzieckiem. Balustrada schodów ambony jest rzeźbiona w sceny zesłania Ducha Świętego, Golgotę i Raj, a całość wieńczący anioł obwieszczający Sąd Ostateczny. Jak w każdej świątyni, tak i w Kościele Pokoju w Świdnicy najważniejszy jest ołtarz., który - podobnie jak kazalnica - jest dziełem Hoffmana. To dzieło jest również imponujące rozmiarami i urodą, a rokkokowo roztańczone. W centrum ołtarza, który powstał sto lat po wzniesieniu świątyni, artysta umieścił płaskorzeźbę przedstawiającą Ostatnią Wieczerzę, a ponad nią kilka postaci ze Starego i Nowego Testamentu. Najważniejszą postacią na ołtarzu jest Jezus, któremu wszyscy winniśmy składać hołd. Wykonani z drewna do złudzenia imitującego marmur, stoją tu kolejno przedstawiciele Starego Testamentu: Mojżesz, Aron, Jan Chrzciciel i najważniejsze postacie Nowego Testamentu - oprócz Jezusa Chrystusa - św. Piotr – pierwszy apostoł, który uznał Jezusa za Mesjasza i którego Jezus ustanowił swoim następcą i św. Paweł.
XVII-wieczny (wybudowany na przełomie lat 1656-1657) protestancki Kościół Pokoju w Świdnicy na Dolnym Śląsku jest największym drewnianym kościołem w Europie na Liście Światowego Dziedzictwa Zabytków Kultury UNESCO. Kościół jest budowlą zabytkową. To unikat na skalę światową. Wraz z siostrzanym Kościołem Pokoju w Jaworze są perłami architektury na Dolnym Śląsku i świadkami złożonej jego - Śląska - historii, w tym historii walki protestantyzmu z katolicyzmem. Kościół jest więc świadectwem kultury duchowej i materialnej ludzi różnych nacji - śląskich Sasów czy szerzej śląskich Niemców, śląskich Czechow czy śląskich Polaków - zamieszkujących te ziemie od wieków. Kościół Pokoju w Świdnicy jest miejscem żywym - nie tylko gości tysiące zwiedzających go turystów i odwiedzających go szefów państw i koronowane głowy, ale - i to przede wszystkim - jest konsekrowanym kościołem - miejscem modlitwy i spotkań wspólnoty protestanckiej oraz siedzibą parafii Ewangelicko-Augsburskiej pod wezwaniem św. Trójcy. Kompleks mieści się w przy placu Pokoju pod numerem 6. Wybudowany z nakazu cesarza za murami miasta - dzisiaj na trwałe zrósł się ze Świdnicą u podnóża jej średniowiecznego centrum.
Polska, Świdnica, (woj. dolnośląskie)
fot. Marek Angiel; 08.2014 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz